24.
Chciałam pokazać coś takiego:
Prawaczki srają się, że obraża ich tęcza, lewaczki widzą w szachach metaforę ucisków na tle rasowym. Jedni rzucają w drugich kupą, ale obie strony konfliktu traktują swoje obrażanki śmiertelnie poważnie.
Tymczasem zjawiasz się ty, a ciebie po prostu nie śmieszą głupie albo chamskie kawały na ten czy inny temat. Spróbuj powiedzieć to głośno, a z miejsca dowiesz się, że masz kija w dupie, że poczucie humoru jest jak nogi i że brakuje ci dystansu do siebie. Ten ostatni tekst rzuciła mi kiedyś z pogardą jakaś jaśnie oświecona pani moderator, kiedy dawno temu skarżyłam się na jakieś objawy psychotyczne na pewnym forum, które oczywiście miało służyć pomocy i wsparciu. Pomoc i wsparcie polegały na chamskich docinkach wobec forumowiczów, ze szczególnym uwzględnieniem schizofreników.
…a w ogóle powszechnie wiadomo, że na schizofrenika można wylać wiadro pomyj. Jeśli zaprotestuje, można mu przecież wmówić, że to mu się uroiło bo nie ma dystansu, albo zagrozić wezwaniem karetki, bo „znowu mu odbija”. :’)