-
Moje leki – przegląd subiektywny
Leczę się psychiatrycznie od listopada 2006 roku – siłą rzeczy mam więc sporo różnych doświadczeń. Z terapeutami, z lekarzami, ale przede wszystkim – z lekami. I lekom będzie poświęcony dzisiejszy wpis. Na początku leczenia bywa różnie. Ludzie, którzy zachorują nagle, często mają problem z akceptacją swojej choroby i faktu, że trzeba się leczyć, albo że życie z chorobą wygląda inaczej niż dotychczasowe… Ja byłam drugim typem: od dziecka ta inna, to dziwadło; czasem wydaje mi się, że moja choroba była „naturalną koleją rzeczy”. W każdym razie, nie miała mi czego rozwalić, bo moje życie już od dawna było w proszku – mimo młodego wieku. W 2006 miałam dwadzieścia lat. Początek…
-
Pasja to życie
Posiadanie pasji uważam za wspaniałą i ważną rzecz – i nie mówię tego tylko w kontekście osób z zaburzeniami psychicznymi. Podczas kilku pobytów na dziennych oddziałach psychiatrycznych spotkałam naprawdę różnych ludzi – w tym i takich, dla których jedyną aktywnością intelektualną było granie w karty i palenie papierosów. Jeden pan, pytany o zainteresowania, mówił wprost: „brak”. Od razu zaznaczę, że nie oceniam nikogo i nie interesuje mnie, jak żyją inni. Czasem na brak zainteresowań wpływa sytuacja finansowa, czasem – bezpośrednio objawy choroby, na przykład objawy negatywne, które potrafią skutecznie zniechęcić do życia i jakiejkolwiek aktywności. Ja jednak nie wyobrażam sobie swojego życia bez pasji. A mam ich sporo: książki historyczne…